Lomo napisał:
Za 6000zł to już jest na polskich tablicach. I jeszcze możecie go po roku odsprzedać za 2000zł z pocałowaniem ręki . A jak się by jednak popsuł to w Norge to skręcić blachy i zostawić gdzieś na uboczu. Tak musiałem zrobić z autem , no ale z góry było to obliczone że w przypadku awari nie naprawiam.
ale jak mozna zasmiecac Norwegie a FUJ
przeciez cie znajda po VIN co z tego ze zabierzesz rejestracje , podatek drogowy nadal bedziesz placil w Polsce?
Za 6000zł to już jest na polskich tablicach. I jeszcze możecie go po roku odsprzedać za 2000zł z pocałowaniem ręki . A jak się by jednak popsuł to w Norge to skręcić blachy i zostawić gdzieś na uboczu. Tak musiałem zrobić z autem , no ale z góry było to obliczone że w przypadku awari nie naprawiam.
ale jak mozna zasmiecac Norwegie a FUJ
przeciez cie znajda po VIN co z tego ze zabierzesz rejestracje , podatek drogowy nadal bedziesz placil w Polsce?